Artysta ilustruje, jak jego adoptowany kot pomógł mu radzić sobie z depresją w ciągu ostatnich 2 miesięcy



Yash Pandit to artysta z Bombaju w Indiach, który od jakiegoś czasu boryka się z problemami zdrowia psychicznego. Niedawno otrzymał bardzo potrzebną pomoc od kogoś niespodziewanego - kota o imieniu Bagheera.

Yash Pandit to artysta z Bombaju w Indiach, który od jakiegoś czasu boryka się z problemami zdrowia psychicznego. Niedawno otrzymał bardzo potrzebną pomoc od kogoś niespodziewanego - kota o imieniu Bagheera.



W wywiad W przypadku znudzonej pandy artysta powiedział, że zawsze chciał mieć ciemnego kota. „Zawsze jest w pobliżu ten głupi przesąd ciemne koty że to pech, więc i tak niewiele osób go chciało - powiedział Yash. „Ale przede wszystkim dlatego, że ze wszystkich kociąt, które tam były, to właśnie z nim się łączyłam, był bardzo spokojny. kochający i zawsze szukający psot. Zakochałem się w nim w chwili, gdy go zobaczyłem ”.







Więcej informacji: Facebook | Instagram | Świergot





Czytaj więcej

Kredyty obrazkowe: anlyin









Artysta powiedział, że jego nowy kot to prawdziwy łobuz. „Przekona cię, że jest słodki i spokojny, a potem rzuci się na ciebie, gdy odwrócisz wzrok. To najbardziej przyjazny kot, jakiego kiedykolwiek widziałem, bez problemu kocha i wita każdego nowego. Jest na tyle sprytny, by udawać, że zasnął, ale myśli też, że jego cień to kolejny kot i zaczyna na niego rzucać się - powiedział Yash. Powiedział, że Bagheera uwielbia oglądać z nim Fresh Prince of Bel-Air i że kot nie zasypia, dopóki Yash nie włączy piosenek Franka Oceana. „Kocham go całym życiem” - mówi artysta.



Artysta cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową typu 1, depresję i lęk. Mówi, że te ostatnie były produktami ubocznymi jego pierwotnego zaburzenia. „Mam terapeutę i psychiatrę, i mam ścisły reżim terapii i leków, których przestrzegam religijnie, aby kontrolować moje zaburzenie” - ujawnił Yash.




Artysta uważa, że ​​absolutnie ważne jest, aby dbać o zdrowie psychiczne. „Wiele osób pomyliło ten komiks, jako jedyny powód, dla którego wyszedłem z depresji, co nie jest prawdą. Musiałem ciężko pracować, dostać terapię, brać leki na czas ”- powiedział Yash.





„Mój kot pomógł mi wstać z łóżka, mieć rutynowy trening, zdrowo się odżywiać, kiedy go karmię, budzić się na czas itp. Ale moją poprawę w dużej mierze przypisuję rygorystycznemu reżimowi leków i terapii” - podsumował artysta .

Ludzie pokochali komiks Yasha