Firma bawi się głupimi prośbami klientów, pokazując, co się dzieje, gdy projektanci robią wszystko, co im każą



Japończycy są dobrze znani z wymyślania najdziwniejszych reklam w historii. Czasami wyglądają tak dziwnie, że zaczyna się zastanawiać, jaki był proces myślowy za tym. Cóż, jeśli naprawdę jesteś ciekawy, Nissin Cup Noodles ma dla Ciebie odpowiedź.

Japończycy są dobrze znani z wymyślania najdziwniejszych reklam w historii. Czasami wyglądają tak dziwnie, że zaczyna się zastanawiać, jaki był proces myślowy za tym. Cóż, jeśli naprawdę jesteś ciekawy, Nissin Cup Noodles ma dla Ciebie odpowiedź. Ta japońska marka udostępniła niedawno przykład tego, jak powstają takie reklamy.



Firma opublikowała na Twitterze serię zdjęć, które pokazują, jak prosta reklama makaronu została przekształcona w szalony futurystyczny bałagan. Przykładom towarzyszą notatki dla projektantów, którzy są zachęcani do podniesienia poziomu i wprowadzenia pewnych bardzo osobliwych zmian w celu dopasowania do potrzeb klienta. Za każdym razem, gdy robią dokładnie to, co im każą, reklama staje się coraz bardziej… odważna, delikatnie mówiąc. Ale przypuszczamy, że zadziała, jeśli klient chce, aby reklama naprawdę „wyskoczyła”, prawda?







Przewiń w dół, aby zobaczyć postęp, jaki przeszedł jeden prosty obraz, aby stać się epicką reklamą z makaronem.





Więcej informacji: Świergot (tłumaczenie: Kimiko Foo , h / t )

Czytaj więcej

To zwyczajnie wyglądające zdjęcie wywołało burzę po japońskiej stronie Twittera





Niedawno opublikowała go na Twitterze japońska firma Nissin Cup Noodles



Zdecydowali jednak, że obraz wymaga poprawy: „Proszę pozwolić nam chwilę, abyśmy naprawili kilka błędów zgłoszonych przez klienta. Mówią, że to nie jest wystarczająco tandetne… ”


Doprowadziły do ​​tego ich pierwsze poprawki, ale najwyraźniej nie było to wystarczająco fajne



Tak więc padły bardziej rozsądne prośby





I absurd przejął całkowitą kontrolę nad sytuacją


dziwne przepisy z lat 50.

Na koniec przedstawiamy Ci reklamę, o której marzy każda marka, ale żaden projektant nie chciałby stworzyć